Kliknij i wygraj!Wygraj audyt sklepu! Weź udział w świątecznym quizie e-commerce

Trzeba mieć pasję

Klucz do przyszłości, nr 01/2013. Autor: Wojciech Szymański.

Studia to nie tylko wiedza teoretyczna – rozmowa z Wojciechem Szymańskim, Kierownikiem Działu Promocji w Wyszukiwarkach Ideo.

 

 

  • Jaki ma Pan wpływ na rekrutację w firmie?

Odpowiadam za rekrutację jako Kierownik Działu Promocji w Wyszukiwarkach. Zatrudniłem do tej pory ponad dwadzieścia osób. Rzadko zwalniamy pracowników, ponieważ jeśli ktoś już przejdzie przez rekrutację to znaczy, że jest dla nas dobrym kandydatem. Jeśli nie potrafi się odnaleźć w dziale, w którym został zatrudniony to zawsze może zostać przeniesiony do innych działów, w których jego umiejętności bardziej się przydadzą.

  • Jakie w takim razie kandydaci muszą mieć umiejętności?

Najbardziej zależy nam na tym, aby kandydat „czuł Internet” i potrzeby marketingowe firmy. Sama znajomość portali społecznościowych może nie wystarczyć. Chodzi o to, żeby pracownik potrafił sobie radzić z potrzebami klientów, dla których przyjdzie mu pracować. W codziennej pracy potrzebne są umiejętności, które nie zawsze można zdobyć na uczelniach. Sam prowadzę zajęcia na kilku uczelniach i wiem, że zajęcia z marketingu interaktywnego, PR czy pozycjonowania dopiero się rozwijają.

  • Jakie umiejętności miękkie najbardziej się przydają w pracy?

Zdecydowanie praca zespołowa, umiejętność porozumiewania się z ludźmi, wysoki poziom komunikacji interpersonalnej. Stąd niezbędne jest wcześniejsze doświadczenie we współpracy z ludźmi, wszystko jedno jaka byłaby to praca. Aktywny udział w pracach kół naukowych i wszelkiego rodzaju stowarzyszeń również jest tu dużym plusem.

  • Czy kierunek studiów determinuje przyszłą karierę?

Nie musi. Możliwe jest, że osoba z wiedzą, na przykład z zakresu informatyki, trafia do mojego działu i świetnie się rozwija. W firmie obowiązuje okres próbny, wdrażamy naszych pracowników w nowe obowiązki, dajemy im czas na naukę. Tak jak powiedziałem, na studiach nie nauczymy się wszystkiego, co jest potrzebne w późniejszej pracy. Część zawodów jest stosunkowo młodych i edukacja nie zawsze za nimi nadąża. Ale prawie zawsze potrzebna jest dobra znajomość języka, umiejętność szybkiego przygotowywania dobrych tekstów. Nowemu pracownikowi dajemy kilka różnych zadań i kierownik projektu obserwuje w czym radzi sobie najlepiej. Dlatego też chętnie przyjmujemy studentów, ponieważ często mają otwarte umysły i łatwo dostosowują się do nowych sytuacji. Wciąż się uczą, więc są w takim ciągłym trybie edukacji, a nauka nie sprawia im problemu. Poza tym najczęściej są to osoby, które od małego mają do czynienia z Internetem, więc szybciej wdrażają się w nasze działania i projekty.

  • Czy ważne jest czy kandydat skończył studia na uczelni publicznej czy niepublicznej?

Nie, ja nie zwracam na to uwagi. Dla mnie dużo istotniejsze jest jak ktoś inwestował w siebie w trakcie studiów. Osoba, która tylko studiowała ma dużo mniejsze szanse niż ktoś, kto w czasie studiów rozwijał swoją pasję, brał udział w kursach, zdobywał dodatkowe certyfikaty. Bardzo wartościowe są dla mnie osoby, które już pracowały. Mogły serwować kawę w restauracji lub na wakacjach dorabiać w myjni. Wszystko jedno. Ważne jest to, że już gdzieś walczyły, współpracowały z ludźmi, są w jakiś sposób obyte w kontaktach z klientami. Dobrze jest jeśli z CV wyłania się jakaś logiczna całość. Kierunek studiów, który choć częściowo związany jest z hobby, kursy, staże pogłębiające umiejętności właśnie w ramach tej konkretnej pasji lub dziedzin pokrewnych.

  • Często mówi się, że lepszym pracownikiem jest ten, kto ma jakieś hobby. Czy młodzi ludzie kandydujący do firmy są właśnie takimi pasjonatami?

Niestety, osoby z prawdziwą pasją, a najlepiej pasją związaną z branżą, w której szukają pracy, to jednostki. Rzadko trafia się ktoś kto wyznaczył sobie konkretny kierunek rozwoju, mający pasję, która go pochłania, coś co kocha robić. Dla mnie pasja to poświęcenie i życie tym co robię, kiedy przed snem czytam newsy z branży - to oznacza, że ktoś naprawdę jest „zarażony” tym co robi. Dla pracodawcy idealnym pracownikiem jest ten kto żyje swoją pracą.

  • Czy kandydaci mają wygórowane wymagania?

Różnie. Zdecydowanie lepiej oceniam osoby, które podają niskie wymagania finansowe. Chociażby dlatego, że wiem, że mogę dać im wyższą pensję niż proponują, a potem pewnie jeszcze podwyżkę, jeśli się sprawdzą. W takim przypadku czuję, że taki kandydat naprawdę chce pracować i będzie gotowy na większy wysiłek, zwłaszcza gdy zobaczy, że jest to doceniane. Takie osoby mają dużo większą szansę na karierę w firmie niż ktoś, kto na wstępie zakłada wysokie wynagrodzenie. Przede wszystkim dlatego, że najczęściej są to osoby, które mają dużą wiedzę teoretyczną, są za bardzo pewne siebie, po kilku kierunkach studiów, ale często ich chęć zaangażowania i umiejętności praktyczne są niewielkie. Roszczeniowa postawa jest gorzej oceniana niż nawet obniżanie na wstępie swojej wartości. Jeśli ktoś stara się o pierwszą pracę w życiu, nie ma żadnego doświadczenia i od razu rzuca wysoką kwotę, to niestety rzadko potrafi udowodnić, że jest tego wart. Młodzi ludzie muszą mieć świadomość, że na rynku pracy występuje bardzo duża konkurencja. Lepiej wystartować od niskiej pensji, wykazać się i szybko awansować, niż żądać wysokich kwot i dziwić się, że nie mogą znaleźć pracy.

  • Jeżeli młody człowiek w szkole średniej zastanawia się jak zaplanować swoją karierę, żeby dobrze się rozwijać, co Pan mu poradzi?

Mogę mówić tylko ze swojego doświadczenia. Ja wybrałem na studia informatykę. Dostałem się na uczelnię niepubliczną i właśnie tam, dzięki temu co uczelnia umożliwiała, zacząłem praktykę w Samodzielnym Zakładzie Public Relations. Wtedy poczułem, że to właśnie to co chcę robić. Poszerzyłem horyzonty, wykorzystując wiedzę informatyczną rozwinąłem się w kierunku marketingu. Uczelnia wysyłała mnie również na konferencje związane z moją branżą. W firmie pracuje ze mną kolega, który kończył te same studia i wykonuje trochę inny zawód. Ale każdy z nas jest zadowolony. To sytuacja idealna, kiedy studia dają możliwość rozwijania się w różnych dziedzinach opierając się na tym co nas interesuje. Ale pasję trzeba rozwijać wcześniej, jeszcze przed studiami, by wiedzieć jaki kierunek wybrać: techniczny, humanistyczny. Jednocześnie wybierając uczelnię warto sprawdzić czy można rozwijać na niej swoje pasje.


Autor
 

Wojciech Szymański
Od 2014 Prezes Zarządu agencji e-marketingowej Ideo Force Sp. z o.o.. Od 2013 roku dyrektor Działu Marketingu Internetowego w agencji interaktywnej Ideo Sp. z o.o., gdzie nadzoruje pracami działu, wyznacza jego cele i odpowiada za wyniki finansowe, a także dalszy rozwój. Wcześniej przez 6 lat kierownik Działu Promocji w Wyszukiwarkach w tej samej agencji. W firmie oprócz koordynowania pracą zespołu przygotowuje strategie marketingowe, strategie e-PR oraz plany media relations z wykorzystaniem internetu.

Prowadzi zajęcia na studiach licencjackich, inżynierskich oraz magisterskich Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie – najlepiej ocenianej uczelni w Polsce południowej wg Rankingu Niepublicznych Uczelni Magisterskich 2013, przygotowanym przez Perspektywy i Rzeczpospolitą.

Publikacja:
Klucz do przyszłości, nr 01/2013

Promocja poradników


Może zainteresują Cię także

Raport: Marketing w wyszukiwarkach

20 grudnia 2012
Interaktywnie.com, grudzień 2012. Autor wypowiedzi: Wojciech Szymański.

Wywiad z Wojciechem Szymańskim

7 listopada 2012
Web.gov.pl, 07.11.2012r.

Porozmawiajmy

Wypełnij formularz lub zadzwoń: +48 17 860 21 86
×

Klienci o nas